piątek, 17 lutego 2012

2 rozmiary mniej!

    Nie będę opisywała żadnej diety, ćwiczeń ani niczego co trzeba by łykać, pić, wąchać czy wklepywać w ciało.Napiszę o najprostszym sposobie na poprawienie sylwetki i nie będzie to bielizna wyszczuplająca tylko spodnie/leginsy.

                                        (źródło)
      Swoją parę dostałam pod choinkę od ojej mamy i szczerze mówiąc na początku nie byłam do nich przekonana, ale do czasu. Jestem zagorzałą przeciwniczką wysokiego stanu, nie czułam się nigdy w takich spodniach dobrze, choć na pewno poprawiały wygląd. Do tejże pary podeszłam z ogromnym dystansem. Pierwsze co z nimi zrobiłam to... wrzuciłam na półkę i tak przeleżały ponad miesiąc. Jednak pewnego dnia postanowiłam spróbować, ubrałam i nagle mój luby stwierdził, że jakoś tak inaczej wyglądam, jakby mi co najmniej z 10 kg ubyło. Szok... w pracy to samo, salwa pochwał i w ogóle. Od tamtej pory stwierdzam, że te leginsy działają cuda a i sama sie lepiej czuje przechodząc obok lustra:)

Reklama